ręce od grzechu nieczyste
|| ..-. | --- | .-. || .--.| .-.| .- |-..- ||
pielęgnowana cielesność duszy
jej oprawcą dotyk
wilgotność ciał
drżenia jęk
boskiego
pierwiastka
unicestwienie
dusza nieużywana skostnieje
ciało pieszczone spróchnieje
oczy zaślepione podmuch
mądrości rozwierci
a ty człowieku pełen
nadziei w sercu
spłyniesz
na dno
oceanu
swoich łez
pochwycą duszę zbrukaną
ręce od grzechu nieczyste
zakopią na dnie
padołu ziemskiego
osobisty koniec świata
autor
zahir
Dodano: 2008-01-21 23:33:37
Ten wiersz przeczytano 539 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Tak dobrze mi znane słowa "dno oceanu łez" i "osobisty
koniec świata"-nie umiem tak ubierać tego co mam na
sercu ale ja nie jestem poetą więc dlatego:(
Bardzo piękny, super napisany wiersz Pani N.:) Czy
Twoje możliwości się gdzieś kończą??:)
ciekawy wiersz.
czasami "osobisty koniec świata" jest niezbędny do
powstania nowego. dojrzaleszego i radośniejszego.
Najbardziej mnie ujął ten 'osobisty koniec świata'.
Trochę jakby złowróżbny wiersz poza tym
Koniec, taki konic swiata osobisty spotka nas
wszystkich, jesli nie wezniemy sie za siebie.
Pozdrawiam serdecznie, b.dobry wiersz!