rejs
Złapał go mocno, powiedział krótko
Będę twym masztem a ty moją łódką!
dmuchał jak wicher przy mocnym sztormie
a on stał jak żagiel wypiety opornie !
Rejsu karnawał trwał całą godzinę
po wszystkim kapitan miał tęgą minę
marynarz nawet się nie nabzdyczył
bo statek szczęśliwie dziś zakotwiczył
!
autor


Franz


Dodano: 2018-02-21 23:33:51
Ten wiersz przeczytano 764 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Witaj :) Naprawdę, niewiele zmian wiele zmieni, tu
ujmij, tam dodaj i wiersz w sylabiczny wnet się zmieni
:))) Miłego dnia, pozdrawiam :) +
Dobry wiersz z nutą humoru i erotyzmu.
Super Ci to wyszło:)
Wspaniały przekaz:)
Pozdrawiam:)
Marek
Na wesoło i tak trzymać, pozdrawiam :)
Zawsze wesoło , gdy szczęśliwie kończy się :)
pozdrawiam i miłego dnia życzę ...
Wiersz podoba sie rowniez, widac, ze lubisz humor, a
nie sentymentalizm.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Fajnie piszesz, z humorem a to lubię :)
Pozdrawiam :)