Rejs do wieczności
Wiersz ten dedykuje mojej cioci,ktora dziś pożegnała męża swego jedynego a mojego chrzestnego...
Życie jest chwilą ulotną
i choć się jej nie szanuje
człowiek rozumie to wtedy
gdy kogoś bliskiego brakuje.
Śmierć straszna mi i poznana
dzisiaj z samego rana
kiedy dziś zapukała
i wujka mego zabrała.
Poklepała go w ramie
ostatnie na dom swój spojrzenie
na ciało swoje na łóżku
ciche bez dzwięku westchnienie.
Niewidzialną ręką łzy
z policzka otarł
szepnął "tesknię " do ucha
Tej,ktorą tak kochał.
Wszędzie go widzi
wszędzie go słyszy
płaczem przerywa
ten dzwięk głuchej ciszy.
Choć życie jest jedno
każdy żyć próbuje
to chociaż bardziej
niech życie szanuje.
Komentarze (6)
Tylko współczuć,pozdrawiam
smutny ...to boli musimy pogodzić się z tym :-(
pozdrawiam
Dołączę do komentarza emi i zamilknę. Pozdrawiam
Życie przemija jak sen a śmierć bliskiej osoby zawsze
boli.
+++Wyrazy współczucia+++
Przejmujący wiersz. Ale trzeba się pocieszyć tym, że
dusza Twojego wujka tkwi w każdym z nas. Pozdrawiam
Śmierć bliskich to wielka strata.Współczuję.