Rekolekcje
Kolejny Wielkopostny Tydzień
- podobne dawnym, rekolekcje.
Tylko to życie zakręcone
zadaje inne - nowe lekcje.
Biorę się za nie, rozwiązuję
układy równań. Niewiadome
korowodami w mojej głowie.
Zliczam na palcach własnych dłoni.
Liczę na siebie. Iksy plączą
przeszłe wykresy i współrzędne.
Dawne wyniki - nietrafione,
bo dane ktoś podrzucił błędne.
Wdziera się on. To z nim przez lata
matematyczny ład z pozoru.
Zanim się chłodna pewność wkradła,
że do innego zgoła wzoru
podstawialiśmy. Nic nie wyszło.
Bogatsza lufy doświadczeniem,
wiem - wyjść nie mogło. Jednak pytam:
gdzie zapodziało się sumienie?!
Nie miał, czy zgubił? Czy za nawias?
Nieścisłe stawiam hipotezy.
W Wielkim Tygodniu, wybacz, Panie...!
Nie umiem lekko do spowiedzi...
Daj kiedyś łaskę wybaczenia,
choć on bez żalu i skrupułów,
nauczył jak ugniata ciężar
przystawionego wprost w twarz - bólu.
Czy sądzisz, Panie, że udźwignę?
Mnie więc rzuciłeś to wyzwanie?
Filigranową mnie stworzyłeś.
Sama nie sprostam. Pomóż, Panie.
Komentarze (42)
Poczytałam, wyszłam... w modłach się nie odnajduję.
Jednak wróciłam, bo wiersz piękny i wzruszający,
szczególnie ostatnia zwrotka.
Pozdrawiam ciepło, Elu:)
bardzo ciekawy, pełen rozterek, ludzki wiersz... warto
przeczytać
Jak ja często też tak proszę.Napisane pięknie:)
Dziękuję ponownie.
wiara nam pomoże i wesprze
jest w nas siła otrzymana od Pana
Zrób ile możesz, z resztą Bóg pomoże! Pozdrawiam!
Piękny wiersz, grusz-elo :)
Sama nie sprostam! nawet nie wiesz jak bardzo Cię
rozumiem!
Podobno Pan Bóg nie zdejmuje ciężaru, tylko wzmacnia
plecy! Pozdrawiam Eluś! bardzo piękny wiersz:))
...Sama nie sprostam. Pomóż, Panie.,,sprostasz,
marzenia Ci pomogą.
Dzięki, Dziewczyny za poczytanie.
rozłożylaś mnie na czynniki pierwsza, mimo że z matmą
jestem na bakier:)
piękny wiersz... właściwie odnajduję siebie w całości,
łącznie z /filigranową/, może tylko ciężar mniejszy,
bez lufy,
pozdrawiam, grusz-elo z podziwem jak Ty piszesz!
udźwigniesz na pewno :)
zycie potrafi Nam dac duzego kopniaka upadamy
podnosimy i dązymy dalej:)
pozdrawiam:)
skromnie z uśmiechem;)
Życie daje czasem w twarz i nie przeprasza. Kobieta
wiele potrafi znieść z Jego pomocą.A wiersz piękny,
choć taki smutny. Byłam z Tobą w każdym wersie.
udźwigniesz masz tyle dane żebyś mogła poradzić sobie
a ON ci pomoże
pięknie piszesz - pozdrawiam:-)))