resztki miłości
zawsze możesz wyrzucić
zacznie gubić własne ślady
jeden po drugim
potem stracisz ją z oczu
lecz jest takie miejsce gdzie jesienią
można zostawić niepotrzebną miłość
w listopadowy wieczór
na kamienistym urwisku
znane hasło otworzy zamek
będzie leżała niedaleko
wrzuć skruszałą
delikatnie
nie patrz do środka
leżą tam różnych rozmiarów
dziecięce wielkie i postrzępione
jaskrawe młodzieńcze - te schną
najdłużej
dorosłe nieduże pokolorowane
przyszarzałe starcze
i jeszcze kilka niewiadomego pochodzenia
ważne - zatrzaśnij
odjedź śpiesznie nim usłyszysz
-„nie sprawdziłeś ceny,
już kamienieje twoja dusza”
Komentarze (94)
bardzo lirycznie...pozdrawiam
Smutny , podoba mi się,pozdrawiam
Piękny wiersz, ze smutną refleksją...czasem miłość
która niesie tylko ból jest takim ciężarem, że
chciałoby się gdzieś ją zostawić.
Pozdrawiam.
Napiszę chłodno i z dystansem - tak nie można.
Nie jesteś sama. Nie myśl egoistycznie. Na tę tematykę
zawsze masz czas. Rozumiesz?
Nie skomentuję dalej. I niech twoja peelka nie
zatrzaskuje drzwi za sobą. Sama nie będzie wiedziała,
czy pogrzebane nie oznacza ponowne narodziny tego o
czym piszesz.
Pozdrawiam
Jurek