Resztki szczęścia
Zbieram z podłogi resztki potłuczonego
szczęścia...
Ranię swe dłonie jego osrtymi
krawędziami...
Ratuję małe kawałki
Sklejając je kroplami swoich łez...
Opuszkami palców wygładzam szorstką
powierzchnię...
Głęboko wierzę, że tym razem przetrwa...
I nikt już nie będzie mi kazał poszukiwać
na kolanach...
autor
Blue dress
Dodano: 2006-12-14 13:38:11
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.