W rocznicę panowania tussizmu
Z teki wiersza politycznego
Nad Wisłą wielką nieczystą
PO-wiec króluje z lodami
I od pół wieku zawsze ci sami
Sprawują rządy koszmarne
Nad Wisłą wielką nieczystą
Stały peowiaki rzędami
I woda tonią barszczystą
Odbijała twarze ich czarne
Nad stocznią wielką ojczystą
Przebiegły peowskie obłoki
I woda stoczni nieczysta
Odbijała kształty ich marne
W upiorną noc mokrą, rzęsistą
Od roku kryjącą widoki
Nad krajem oddech nie świeży
Pełzają nad krajem oczy poczwarne
ps.
Zabierz go Merkel znad mostu Kerbedzia
Zabierz do siebie swego gawiedzia!
Lub wyślij do Rusa w niedźwiedzie
polarne!
Komentarze (3)
Wiersz koszmarny, doskonały przykład czego w poezji
być nie powinno, po raz kolejny pustosłowie
polityczno-publicystyczne. Żeby jeszcze w tym była
choć krztyna dowcipu, anegdoty. Od takie wylewanie
politycznych żalów i niechęci. Doskonale zbędne.
Ciekawy temat.Pozdrawiam
Ja bym jeszcze dopisał do rymu... bo rządy są jego
niestety wciąż marne... Ciekawy wiersz...