Rodzina...
Dzisiaj skłania do przemyśleń,
tak od siebie bez okazji...
obyś zawsze przy mnie stała,
rytmem serca i perswazji.
Wiem co miłość obiecała,
chcę do końca to pamiętać,
jako dzieci nas uczono...
dnia każdego i od święta.
Do anioła stróża, rano,
mama siadła i uczyła...
taki był początek nauk,
religijnych swego syna.
Która teraz z młodych matuś,
odda się praktykom sama...
ucząc swoje małe dzieci,
katechizmu już od rana?
autor
Henio
Dodano: 2013-05-29 17:34:27
Ten wiersz przeczytano 2743 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Henio:) Poczytam Twoje wiersze a Ty wracaj do zdrowia
i na Bej:)))
Henio - dziękuję za tą chwilę wspomnień
Teraz też tak się dzieje, lecz może nie z rana, ale
wieczora. Przyznaje rację, że wartości
najszlachetniejsze we współczesnych czasach jakby nie
są w cenie.
Dobre przesłanie wiersza. Pozdrawiam :)
+++ Ładny , z refleksją. Mamy się śpieszą. dobrego
popołudnia
Też pamiętam te pacierze. Dziś czasy się
zmieniły.Dobry wiersz.
:)
Bardzo dobrze że przypominasz dobre czasy.Pozdrawiam.
cieplutko,pobożnie na dzień dobry -fajnie
Nie ma,jak matka...
Która teraz z młodych matuś,
odda się praktykom sama...
ucząc swoje małe dzieci,
katechizmu już od rana?
Serdeczności Heniu dla Ciebie...
Dobra refleksja, Heniu. Miłego dnia:)
Refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
I dobrze uczyła Heniu. Masz tradycje katolickie.
Pomódl się za mamę.
Jurek
Piękny obraz z dzieciństwa namalowałeś słowem. Skłania
do zadumy. Pozdrawiam :)
Witam Cię Heni. Mam takie same wspomnienia. Dodam, ze
jak uczyłam się tabliczki mnożenia, a nie umiałam to
musiałam klęczeć na grochu. Boże, kiedy to było.
Pozdrawiam
Mądry wiersz z przesłaniem.
Pozdrawiam.E.
ciekawa refleksja, szkoda, że wielu ludzi tak się
pogubiło...