Rok 83
Rok 1983 - trzeci
Narodzenie, dziś 22 - dwu letnich dzieci
Wśród Nich byłam ja
Teraz wiem, dotknęła mnie łaska Twa
Ten rok, odwiedziny Jana Pawła II - go
Podpory pokolenia mego
Od mego płaczu narodzenia
Do mego płaczu podczas Jego ziemskiego
opuszczenia
Stuła Jego z tamtego roku
22 lata później, w Krakowie, staje u mego
boku
Jest mą podpowiedzią
Jest głosem
Krzyż opleciony kłosami zbóż
Jedno owinięte wokół, wspina się na górę
Drugie złamane w pół, kłosem w dół
Ktoś się rodzi, ktoś właśnie umiera
Dobroć podniesie
Życie płynie za szybko, by czas tracić na
zgubne zło
Podniesienie małego samotnego kłosa
To odmienienie czyjegoś losu
Tak niewiele trzeba
By uchylić trochę nieba
Woda i słońce, a dziecina głowę uniesie
I znów wokół krzyża życia, w górę się
oplecie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.