Rosyjska ruletka
słowa wplątałeś w grę
ruletka zdarzeń się kręci
dźwięki torturą
w przestrzeni czasu
wiszą jak otępiałe
płacz pohańbionych
los pociesza
płaszczem mrocznym okrywa
rozedrgane oczy nie zasną
patrzą na mijający czas
wiatr tylko spojrzał
w usta smutkiem pokryte
nikt już nie wspomni
dramatu jednej nocy
spaliłeś wspomnienia
rozrzucił je wiatr
już
nie usłyszysz szlochu
piasek sypany w oczy
stopił mur
miłosnych uniesień
goryczy rzeka
wezbrała ponownie
zabiera wszystko po drodze
dom gruzem pozostał
jak sen
dotykiem malowany

bodzia

Komentarze (18)
życie składa się z upadków i wzlotów pozdrawiam
serdecznie Jacku
Wzloty i upadki to nasza rola, obyśmy zawsze podnieść
silniejszym. Pozdrawiam serdecznie .
bardzo dziękuje za podpowiedzi są cenne serdecznie
pozdrawiam Roma i cii_sa uściski
Już Rysiek śpiewał, że samotność, to taka wielka
trwoga, więc przyłączę się do tych, którym wiersz się
podoba...Pozdrawiam
msz ten wiersz jest nieco przegadany słowo 'czas' za
wiele razy uzyte i w kilku miejscach wymaga
przemyslenia. Bo 'dotykiem malowany' kojarzy się z
czymś dobrym, pieknym, a jesli pozostał w gruzach to
tu jest sprzecznośc;
jesli los pociesza to dlaczego okrywa mrocznym
płaszczem?
taki płaszcz nie kojarzy się z pocieszeniem, chyba, ze
przyjmiemy to jako ironię losu. I tak przyjmuję:)
Nie widzę spójności pomiędzy pierwsza strofą a
słowami: płacz pohańbionych, ale może się mylę.
Mur miłosnych uniesień to jest moim zdaniem
nieodpowiednia metafora, gdyż 'mur' kojarzy się z
czymś co nas odgradza, nie pozwala na uniesienia, tym
bardziej na miłosne.
Czytam sobie tak, co nie znaczy, że Autorka musi tak
samo:) Pozdrawiam ciepło:) Gdyby to był mój wiersz,
popracowałabym nad nim jeszcze chwilę, bo na pewno
wart tego.
słowa wplątałeś w grę
ruletka się kręci
dźwięki torturą
wiszą jak otępiałe
płaczących pohańbionych
los pociesza
okrywając mrocznym płaszczem
rozedrgane oczy nie zasną
wiatr tylko spojrzał
na usta smutkiem pokryte
nikt już nie wspomni
dramatu jednej nocy
spaliłeś wspomnienia
rozrzucił je wiatr
już nie usłyszysz szlochu
piasek sypany w oczy
zasłonił wzgórza
miłosnych uniesień
rzeka goryczy
wezbrała ponownie
zabierając wszystko po drodze
dom w gruzach
pozdrowionka dla Was kochani miło że wpadacie dziękuje
uściski kazap i Ewcia
dramat i refleksja
pozdrawiam
czuje się ten dramat:( serdeczności Bodziu
Broniu bardzo dziękuje i uściski dla Ciebie
Bardzo ładny dramatyczny wiersz. Pozdrawiam milutko
bodziu.
dziękuje Elu oo tak ty wyczuwasz wszystko
Dramatycznie i smutno
pozdrawiam
dziękuje chacharek miło że wpadasz lepiej się czuje
pozdrowionka
złe słowa niszczą wszystko nawet największą bliskość.
pozdrawiam sąsiadkę
kochane dziewczyny bardzo dziękuje i serdecznie
pozdrawiam