Roszady

Miał być menuet dostojny
Ustawiły się pary
Lecz w ostatnim momencie
Nieznany choreograf
Pogmatwał układy

I dzisiaj nikt nie wie:
(Czy Biedroń z Czarzastym
Czarzasty ze Schetyną
może Kosiniak z Kamyszem)
Który z nich?
Taneczny korowód powiedzie

Wszystko prawie ich dzieli
Lecz łączy jedna sprawa
Zdeprawować chcą dzieci
A chorych i starców na eutanazję skazać

Te słynne "czwórki" i "szóstki"
Pełne wzniosłych słów
To gra pozorów jedynie
I walka o stołki

Naród i Polska nie znaczą dla nich nic
To są tylko opowieści Hoffmana
To jest zwyczajny PIC

autor

Marianna 2

Napisany: 2019-07-20 Dodano: 2019-07-20 14:19:19

Ten wiersz przeczytano 688 razy

Oddanych głosów: 6

Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Polityka

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie