róża
ściskając w dłoniach zastygłą czerwoną róże
w szarości ochłodzenia
w lodowatym świcie opatulone śnieżnobiałymi
płatkami
w przejrzystości porywu złociste płoną
ukołysane bliznami ...
śnieżnobiałe płatki mienią się czerwienią
łez
w niesłyszalnym półśnie opatulone śnieżnym
piórem niczym szlak
zmarznięte kolce szkliście rozbłysły w
ogniu księżyca
szron opatula nagie oziębłe płatki w
półdrzemce wycierając krystaliczne łzy...
Komentarze (11)
joanna 53 masz rację czas wszystko zatrzymuje i
przemija a pozostaje nadzieja
Halszka M dziękuje bardzo
Roxana dziękuje tak na lepsze jutro
Macjej J tak melancholijny wiersz
anna dokładnie tak wyschną i nastanie lepsze jutro
Joviska tak zima przeminie i przyjdzie upragniona
wiosna:)
Annna 2 masz rację odmienią wiosnę
mojeszkice dziękuje
@krystek tak masz rację nie wolno tracić nadziei
sisy dziękuje masz rację narodzi się nowa nadzieja
pozdrawiam serdecznie :)
wiersz zatrzymuje, wszystko w tym życiu przemija,
pozostaje jedynie
nadzieja,
miłego wieczoru:)
Jestem pod wrażeniem. Tak pięknie przedstawiłaś różę
jako symbol nadziei. Brawo.
Cieplutko pozdrawiam
Ładnie, a nadzieję na lepsze czasy trzeba zawsze mieć.
pozdrawiam
ja tu widzę klimat raczej melancholijny
zmieni się aura i łzy wyschną.
Zima przeminie przyjdą ciepłe i słoneczne dni, a wraz
z nimi rozkwitną nowe pełne nadziei róże...
Pozdrawiam ciepło Kikusia :)
Te krystaliczne łzy- jak sople lodu.
One odmarzną wiosna.
Podoba mi się.
Piękne te krystaliczne łzy... Pozdrawiam Kiko :)
Nigdy nie można tracić nadziei. Bez niej tracimy sens
życia. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Życzę
pogody ducha:)
Ładne. Łzy w końcu wyschną i znów narodzi się
nadzieja...
Pozdrawiam serdecznie :)