Rozbite lustro
W pisaniu
Jest coś jednak wstydliwie
Niestosownego.
Przecież każde
Nawet najbardziej intymne
Przeżycie moje
Było przeżywane
Przez miliony przede mną
i będzie przeżywane
przez miliony po mnie.
Jakim prawem
Uzurpuję sobie prawo
Do tego, by zainteresowywać
Sobą kogokolwiek,
Czyniąc to na dodatek w formie
lirycznej,
Czyli w dyscyplinie, w której mistrzem
Nie jestem. Za to znam mistrzów wielu.
Nie lepiej ustawić stosowny opis na gg?
„Jest mi źle”.
„Jest mi dobrze”.
„Pożądam”.
„Pragnę”.
„Nienawidzę”.
Może byłoby to właściwsze,
Nie takie napuszone,
Nie takie pretensjonalne.
Żadne z moich przemyśleń,
Żadna z mych emocji,
Nie zasługuje na nazwę
Przeżycia artystycznego.
Wiersze?
Tysiące lusterek,
W których przegląda się
Wciąż ten sam
Narcyz.
Komentarze (3)
wręcz ekshibicjonistyczny kawałek. oderwany ale
prawdziwy i myślę że ja też tak myślę(jak podm. lir.).
Po przeczytaniu taka refleksja ze czasem skromność
przechodzi w udawanie a lustro wypukłe w płaskie ale
każdy inaczej interpretuje doznania.z wiersza Wiersz
kontrowersja jest rzeczywiście rozbitym lustrem Dobry
Pozdrawiam U.
zaskakujący ,bardzo dobra ostatnia strofa, reszta
niestety przeciętna.pozdrawiam