Rozbudź
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica.
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica.
Kiedy martwe dni przychodzą,
i nie czujesz jakby nic.
Kiedy plany znów zawodzą,
za nowymi trudno biec.
Albo w smaku dni odległych,
znów odchodzisz w zapomnienie,
i w krainie nieszczęśliwych,
rozpisujesz rozżalenie.
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica.
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica.
Gdy pozwalasz się ograbić,
z tego co jest przecież cenne.
Wiedząc co Cię może zabić,
akceptujesz to tak grzeszne.
Gdy pozwalasz uśpić serce,
musząc później nim potrząsnąć.
Co rusz tak patrzysz przez palce,
czy naprawdę chcesz przeminąć?
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica.
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica.
Rozbudź swoją wolę walki,
i nie pozwól jej umierać!
Rozbudź swoją wolę walki,
nie każ jej już dłużej czekać!
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica!
Na nic słowo, obietnica,
jeśli w sercu tkwi kotwica!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.