Rozdarcie
Mamo! Mamo! Gdzie odeszłaś?
Dlaczego zostawiłaś mnie?
Świeczki, kwiaty, to tak mało
jak mam zadowolić cię.
Och jak mokro od tych łez,
tyle ich tu wsiąkło w grób,
ale zawsze kiedy jestem,
łzy drogę swoją znają.
Kiedy byłaś jeszcze z nami,
zarażałaś śmiechem wszystkich.
Teraz smutek gości w domu,
tylko z nerwów tupać nogą.
To że byłaś powołana,
gdzieś do bycia hen daleko...
ja nie mogę się pogodzić.
Zawsze mi dawałaś mleko
i mówiłaś z tym uśmiechem...
pij córeczko będziesz duża.
Teraz nie wiem czy to dobrze?
Gram w kosza i jestem w kadrze,
no i każdy się ogląda...
195 m jestem wyższa od wielbłąda.
Ale tym niech on się martwi,
kupię jemu worek marchwi.
Komentarze (16)
Serio masz aż tyle wzrostu :), fajny wiersz
Intrygujący przekaz, zatrzymuje.
Dzięki za odwiedziny karl, pozdrawiam i dziękuję za
odwiedziny, dobranoc:-)
Dobry wiersz.Pozdr.
W Twoim stylu :)
Podoba się!
Za poprzednikami
Pozdrawiam karl
rozdarcie widać jak na dłoni jedno pragnienie drugie
goni
ta fajna z Ciebie laska ..
fajny wiersz ..
Podoba mi się treść i forma
tej refleksji...
+ Pozdrawiam
czytając mam rozdwojenie jaźni ale tak czy siak wiersz
podoba mi się
A ja za loką,pozdrawiam Karl :
za anną
ja za demoną
Podoba mi się takie rozdarcie, pomiędzy tęsknotą i
jakże codziennymi i radosnymi wspomnieniami ukochanej
Mamy. Serdeczności.
Na śmierć nie ma rady, niestety.
Mam takie wrażenie że czytam dwa wiersze,nie bardzo
pasujące do siebie.Skończła bym na "teraz smutek gości
w domu, a ja tęsknię wciąż za tobą,wyżalić się nie mam
komu".Ale to twój wiersz.Pozdrawiam.