rozdeszcz
i znowu
krople skapują
strugami
płyną po oknie
ich drogi
śledzę palcami
a palce
dziwnie wilgotne
czy wewnątrz
może deszcz padać?
jak zdołał
wniknąć przez taflę?
kałuża
na parapecie
próbuję –
sól w gardle drapie
i jakoś
tak się zamyślam
ciut durno
i ciut istotnie
bo nie wiem
od czego bardziej
przyjdzie mi
dzisiaj przemoknąć
autor



kalokieri



Dodano: 2019-05-04 22:06:51
Ten wiersz przeczytano 1273 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Nieprzemakalni
jak palto
gumowe przecież jesteśmy
I nie do zdarcia
szaleńcy
niepodrabialni współcześni
Podoba mi się, cały, łącznie z tym "ciut"- które brzmi
jak ciurkanie deszczu... Pozdrowionka! :)
Życiowy pełen refleksji przekaz.
Dobrze ujęty stan ducha
Pozdrawiam
Marek
poetycko o deszczu i smutku.
Pozdrawiam serdecznie :)
Podzielam zdanie Wandy K. - miłego dnia.
Obrazowe przemakanie. Miłej niedzieli:)
Fajnie i ciekawie. Podoba mi się wiersz. Pozdrawiam.
ten deszcz wewnątrz bardziej rozmięka człowieka.
super, zaczarowałaś poezją
O tak. Dla mnie, to piękny wiersz.
Pozdrawama, Kalokieri :)
Tak mi pisz ;)
Bardzo na TAK.
Meluzyno*, zanim coś napiszesz, zastanów się chociaż
przez chwilę, bo "pitolisz".
Nie mam na myśli - "Ogólnie na tak".
Kalokieri, wybacz prywatę.
Popieram opinię poprzedniczki.
Przedostatnia strofa z "ciut" jest w moim odczuciu
nieładna i zbędna. Pozostałe - udane.
oj, może padać od wewnątrz, może... wiem coś o tym...
Jeżeli strugi śledzisz palcami to wilgotność nie jest
dziwna:)
Ogólnie na tak:)