rozerwanie
chciałam swoje westchnienia
ofiarować nocy
oczerniła mnie przed wszystkimi
wylękniona zaglądałam
wodzie w twarz
zmieszała mnie z błotem
podarowałam wydmom
ślady swojej tęsknoty
wiatr rozdmuchał o tym dookoła
już nigdy nie pójdę tam
sama
autor
amnezja
Dodano: 2013-06-24 13:34:06
Ten wiersz przeczytano 1519 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Swietnie amnezja:)
Pozdrawiam.