Rozglądając się wokoło.
--- do kogo... ??? --- --- do tych, dla których zycie ma jakiekolwiek znaczenie---
Oczu mam tylko jedną parę.
Jedną tylko w ludzi wiarę.
Rozglądam się dookoła.
Co widzi moja wolna wola?
Widzę ludzi.
Każdy z nich czymś się trudzi.
Jedni tak po prostu rozmawiają.
Drudzy inne zajęcia mają.
Widzę budynki.
Kolorowe zdobią je tynki.
Ludzie się przez nie przewijają.
Nowe rozdziały życia w nich otwierają.
Widzę dzieci.
Na które pięknie słoneczko świeci.
Bawią się w ściganego.
Na razie znają uroki życia tylko
pięknego.
Widzę samochody.
Stare i nowe, biegnące za trendami mody.
Jedne szybkie inne nie.
Mimo tego, ludzie kupują je.
Widzę zwierzęta.
Przez wiatr ich sierść jest nietknięta.
Łaszą się i szczekają.
Za swoimi panami szybko biegają.
Widzę siebie.
Spoglądam w wystawę w gniewie.
W szybie widzę dziwadło.
Które życie moje na zawsze skradło.
Patrzę na świat i widzę samo zło.
Pustkę, nicość, ból i tylko dno.
Nie chce już na tym świecie żyć.
Rozglądać się wokoło i tylko być.
by Dżoana
…rozglądnijmy się wokoło… …spójrzmy na ten świat realnie, nie przez różowe okulary… …może w końcu zrozumiemy, że trzeba coś w nim zmienić… …zacznijmy w końcu działać…

asiakrosno88

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.