Rozgrzeszenie
We mgle swych wspomnień
po omacku gnana pragnieniami
obudzona zderzeniem ze ścianą
rzeczywistości,
czekam na słodkie rozgrzeszenie.
Naiwna i prosta w obsłudze
wspomagana ślepą wiarą w ludzi
uwierzyłam w niemożliwe
choć sama, czemu nie wiem.
a teraz trzeźwa na ciele i duszy
już bez złudzeń i snów,
leczę rany, zdejmując pył z cegieł,
czekam na jakiekolwiek rozgrzeszenie.
autor
monisia@
Dodano: 2014-10-19 22:24:09
Ten wiersz przeczytano 554 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Na wszystko przyjdzie czas:-)
Bedzie dobrze pozdrawiam
trzeba poczekać :)
Na wiele rzeczy w życiu czekamy.Pozdrawiam:)
Wszystko w swoim czasie. Nawet rozgrzeszenie. Dobranoc
Bywa,że nadmierne zaufanie nie popłaca niestety...
Dobry wiersz,moim zdaniem,zwłaszcza końcówka mi się
podoba -
"leczę rany, zdejmując pył z cegieł,
czekam na jakiekolwiek rozgrzeszenie"...
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrej nocy życzę:)
Pozdrawiam :)