Rozłąka...
Smutku nie czułam ani chłodu
gdy byłam z tobą tego roku
a teraz grudniowa wokół pustka
zimową porą ciężka jest rozłąka
wiosną byłam wrzosową łąką
latem cieniem pod rozłożystym dębem
parasolem przed upalnym słońcem
płodną jesienią kłosem jęczmiennym
umilkły dawno już ptasie trele
już nie zakwitnie kwiat paproci
przeszłości zaklęte ścielą się kręgi
zamknięty rozdział miłosnej księgi
autor
Kamila35
Dodano: 2018-12-11 16:26:10
Ten wiersz przeczytano 1008 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Jakże piękne wszystko było,
szkoda, że się już skończyło.
Fajny, dość smutny wiersz o miłości,
która niestety przestała gościć.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)