Rozłąka w Święto Zakochanych
Już teraz wyślę miłości nuty
by rozplątały rozłąki więzy.
Chociaż dziś nie jest czternasty luty,
uczucia w wierszu odnajdziesz język.
Kolorów miałem w wyborze spektrum
lecz ten na Beju - kolor obłoku
nie przeinaczy mego projektu
gdyż przezeń bije niebiański spokój...
Mój wybór także na rymy padał.
Czy białe, proste czy może kręte?
Czy wiersz przeczytać mi wprost wypada?
Kto mi odpowie - dam konia z rzędem.
Ja wiem, że Tobie nie straszne chwile
przeżyte w zimnych korytarzach.
Że Ty traktujesz jak przywilej
opiekę, nadzór u lekarza
lecz mego serca trwały cokół
i ma tęsknota - duet zgrany -
nie wie jak spędzi w tymże roku
Święto Szczęśliwie Zakochanych...
Małżonka wypisana zostanie ze szpitala dopiero po zabiegu zaplanowanym na najbliższy wtorek...
Komentarze (6)
Piękny miłosny wiersz... najwyraźniej Ty obchodzisz
dzień zakochanych na co dzień, a to bardzo piekne
Z rytmem i sprawnie napisany wiersz. Ważne, że nawet w
wierszu myślisz o żonie.
prezent w formie wiersza droższy od innych...
kupionych,
wszystko będzie dobrze :) zona niedługo wróci :)
Pięknie napisane.Życzę wszystkim zakochanym takiej
miłości .
Pięknie i wrażliwie piszesz o swojej rozłące z
żoną.Niech jak najszybciej wyzdrowieje,14 Lutego może
codziennie bo kochać należy nie tylko w ten dzień,ale
całe życie.piękny wiersz.