Rozmarzony marynarz
Przez dlugie lata samotnie po morzu
zeglowal,
patrzyl jak wiatr jego zagle wypelnial,
jak dzien za dniem plynal
a w jego myslach-wciaz Ona...
Zawitala jak wiosna-niespodziewanie.
Gdzies na dnie jego serca wciaz tam
istniala,
jak skarb zatopiony w morskiej glebinie.
On karmil nadzieja stesknione uczucia,
bedace podpora jego zycia...
Wtulony ramionami w chlodna mgle
ukladal mysli w warkocze jej snow.
Marzyl w noc ciemna,tak piekna
ogarniety,samotny-
jak perla lezaca na dnie oceanu.
Swe mysli tak skryte i dumne
ku gwiazda kierowal.
Wciaz marzyl by mogl miec przy sobie
ten tak cenny skarb,
ktory zamieszkal na dobre w jego sercu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.