Rozmowa
Od przyjaźni do miłości, jeden mały kroczek, ale jestem zbyt leniwa, na wiosnę "zaskoczę".
Halo! Tu ja, a ty gdzie?
Dziwisz się , że długo śpię,
ale przecież jest niedziela,
więc się nigdzie nie wybieram.
Mrozy trochę już zelżały,
świat jest senny, nadal biały.
Ludzie jakoś mało chodzą,
bo się boją "szczypań" mrozu.
Na mym oknie jest zielono,
storczyk znów wypuszcza kwiaty.
Zawsze jakaś to pociecha,
lecz ja tęsknię wciąż za latem.
Zrobiłam dziś pischingera,
coś mi jednak "głód" doskwiera.
Ciasto ze swą słodką siłą,
nieraz smutki przegoniło.
A że tusza trochę zyska,
patrz z daleka, a nie z bliska.
Co ty mówisz? /brak mi fonii/.
...że znów sypie i zadzwonisz?
Komentarze (6)
"Nie pojadę do Madrytu w tą niedzielę..nie wiem nawet
czy wybiorę się za próg..Może drogi swej przebiegłam
już zbyt wiele..albo może widzęcienie w sercach
dróg..." Spodobała mi się ta rozmowa..zjemy po
karpatce:)..M.
Ciekawy wiersz, choć niby zwykla rozmowa.
Nic nie poradzę na to, że lubię rymowanki, chcesz coś
mi udowodnić, to stawaj ze mną w szranki.Pozdrawiam:)
Rymowanko jak zwykle, ale dziś cosik paniencie z
przecinkami nie za tęgo. Halinko - w ostatniej zwrotce
wg mnie nie powinny tam się znaleźć, chyba, że ja mam
słaby dzień i tak mi się tylko wydaje.
Ale w Tobie dużo energii, zima lodowe zęby na Tobie
połamie.
Bardzo sympatyczny wiersz o lekkim zabarwieniu
komicznym. Podoba mi się.
Serdecznie pozdrawiam.