Rozmowa z...
Dla tych których spotkało coś złego....
Nie zaklinaj Boga na wszystkie świętości
W pustym Kościele cisza gryzie sumienie
Czasu się nie wróci, ani nie wymaże
Na ludzkiej stronie życia własnej
głupoty
Nie miej do Boga pretensji że Ciebie to
spotkało
Czy jesteś niewinny we własnym
mniemaniu?
Może brak Ci tylko lilii do obrazka w
ramce
Nie płacz z bezsilności
Raczej zbieraj siłę na nowe wyzwania
Przytulaj się do krzyża, tam szukaj
schronienia
nad ranem kiedy wszyscy śpią
Milcz i słuchaj co powie
On Ci wskaże drogę, anie nie płacz że za
trudna
Weź dumnie te dwie belki i popatrz przed
siebie
Widzisz tę górkę? Tam jest Twój cel
Komentarze (5)
Trzeba brac zycie w swoje rece nawet jesli wyslizguje
sie przez palce. Dobra puenta, ladne przeslanie
hmm...wyżalić się można ,ale nie obwiniać...życie jest
tylko drogą...Ciekawy temat wiersza
można płakać, bo płacz oczyszcza i pomaga, ale w
nieskończoność nie wolno. życie nie jest usłane różami
i wiadomo, że każdy ma swoje krzyżyki czy bolączki.
jeśli nie zaakceptuje faktu, że one są w jego życiu,
tylko się buntuje przeciwko nim, to wtedy życie(Krzyż)
jest jeszcze cięższe dlatego lepiej zaakceptowac i
przyjąć ten ciężar wtedy będzie lżejszy i łatwiejszy
do zniesienia:)
No cóż, uczysz pokory w swoim wierszu "Milcz i słuchaj
co powie". Tam jest Twój cel i nikt nie powiedział, że
ma być łatwo. Kupuję ten ton!
i o to chodzi ,święta racja - mazaniem niczego się
nie zwojuje -trzeba patrzeć do przodu pokonywać
kolejne schodkii iść ku lepszemu - podoba mi się
wiersz