Rozmowa z przyjaciółką
Mówisz - wiesz, miałam wspaniałego
przyjaciela...
Pytam czy umarł, bo opowiadasz w czasie
przeszłym.
Ty na to - bywa, że ktoś siebie nam
odbiera,
rozczarowuje, chociaż składał moc
obietnic.
Powtarzał nie raz - zawsze możesz na mnie
liczyć,
ja przecież ciebie w biedzie nigdy nie
zostawię.
Aż dnia pewnego zniknął bez podania
przyczyn,
widocznie przyjaźń potraktował jak
zabawę.
Ach, to dlatego przepełniona jesteś
smutkiem,
a po policzku twoim mała łza spłynęła.
Czasem tak bywa, to co dobre nagle
umknie.
Mówisz - wiesz, miałam wspaniałego
przyjaciela...
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2013-04-11 18:51:58
Ten wiersz przeczytano 3252 razy
Oddanych głosów: 63
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
"Czasem tak bywa, to co dobre nagle umknie."
- i to boli najbardziej.
cudnie... bez zarzutu... rymy doskonałe... takie nam
czytać:)
"czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie..."
Śliczny wiersz Anno, zaczytałam się i trudno mnie
oderwać od monitora:)))))
Ale po co smutek? Już wiem, głupia pałka jezdem!!! Że
przeminęło, że nie ma, że koniec. Pozdrawiam Autorkę
konkluzją, że niektórych przyjaciół nie da się
zastąpić innymi. Są bezkonkurencyjni. Ale mogę się
mylić.
Tak to bywa, że przyjaźń najlepiej malować czynem, a
nie deklaracjami. Smutna refleksja. Pozdrawiam
Smutek pozostaje na długo, czasami sami popełnimy
jakiś błąd... Wzruszający wiersz.:)
Niestety taka jest prawda.Bardzo dobrze rozumiem ten
wiersz.Pozdrawiam.
..Przyjaciel zamienił się w skrzydlatego
Anioła...dlatego milczy. Pozdrawiam
"Czasem tak bywa" - smutne ale prawdziwe. Serdecznie
pozdrawiam
"Czasem tak bywa" - smutne ale prawdziwe. Serdecznie
pozdrawiam
Przyjaciel to skrzydlaty anioł - pamiętaj, a Ciebie
Aniu lubię, bo, jak pisze DoroteK, paruszasz...
Przyjaciel to skrzydlaty anioł - pamiętaj, a Ciebie
Aniu lubię, bo, jak pisze DoroteK, paruszasz...
smutne... poruszyłaś mnie, brak mi słów...
oto prawdziwa przyjażń
radość kiedy przyjaciel jest obok
i smutek kiedy jego nie ma
może ma problemy, może się odezwie:)
przyjaciel to ktoś kogo dopuszcza się najbliżej
własnej skóry...jeśli zawiedzie to powrót nigdy nie
będzie tym samym. a nazwanie kogoś przyjacielem
to...najwyższa ranga