Rozmowa radości ze smutkiem
Gdzieś na poboczu,gdzieś za ogródkiem
Rozmowę toczyli radość ze smutkiem.
Radość do walki była gotowa
Takie to rzekła do smutku słowa.
Co Ty wyczyniasz,nie jest Ci żal
Że w ludzkich sercach tyle Twych fal.
Czy wiesz jak ludzie wyglądają
Kiedy Cię w swoich sercach mają.
Więc nie gość tam długo,mówię Ci
I swego miejsca ustąp mi.
Będą weseli i uśmiechnięci
Nie jak przy Tobie,bardzo spięci.
I niech Cię smutku wcale nie dziwi
Gdy ja w mich jestem,to są szczęśliwi.
Rzekł smutek do radości...Oboje wiemy
Że raz Ty,a raz ja w ludzkich sercach
będziemy.
Komentarze (4)
tak to w życiu już bywa że smutek z radością
przegrywa...albo i nie kto to wie?:) ładny wiersz...
...raz smutek a raz radosc w naszych sercach
gosci,lecz gdyby tak nie bywalo,to zycie sensu by nie
mialo...bardzo ladny wiersz i zeby tak smutek z
radoscia faktycznie potrafili sie dogadywac...podoba
mi sie..:)
znam te rozmowy bo czesto i w podobny ssposób
rozmawiam...nastrojowy i dźwięczny w słowach....
Tęcza za chmurą , czasem przed nią wiesza w uśmiechach
piękniejsze chwile, lecz czasem dłużej jej trzeba
szukać, by chciała śpiewać znów ptasim trylem..