Różne emocje
Wyzwala emocje czyjś intymny dotyk,
potrafi wywołać wzburzenie przelotne.
Udział w nich też mają i martwe
przedmioty,
gdy rodzą agresję lub słowa frywolne.
Z dzióbków piją sobie ”ponoć poeci”,
podziwiając wzajemnie swoje dzieła.
Tę sielankę zakłóca im „ Ktoś Trzeci”:
kwestionować się ich wartość ośmiela.
autor
staż
Dodano: 2023-01-08 18:24:15
Ten wiersz przeczytano 1152 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Sebe - Zgoda, że i alkohol wpływa na emocje.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Staszku!
W pewnym momencie twojego wiersza:
"Udział w nich też mają i martwe przedmioty,
gdy rodzą agresję lub słowa frywolne"
wyczułem jakąś afirmację, i twoją empatią; stronić od
napojów wyskokowych.
Jak sam wiesz (cie ) alholol na stałe ogarnął Nasz
Naród - nie jest to żadna przywara! mianowicie
dlatego, że w różnych epokach ( dzięki niemu ) rodzili
się pisarze, poeci - artyści!
I chyba nie zaprzeczysz, nieprawdaż?
Bo na trzeźwo, pod wpływem emocji zwłaszcza, powstają
brewerie jakich nawet cyklotymia nie usprawiedliwia!!
I tyle w temacie.
Wiersz ciekawy.
Pozdrawiam Noworocznie
Staszku
Ten portal istnieje wiele lat, nie wiem ile, w każdym
razie
od kiedy pamiętam uwagi krytyczne nigdy nie były mile
widziane i to się nie zmieniło. W sumie ja się temu
nie dziwię, bo ludzie piszący są wrażliwi i często źle
znoszą uwagi,/ja też nie zawsze je dobrze znoszę/,
jeszcze zależy, kto je daje i w jaki sposób to robi,
osobiście też wolę uwagę od osoby, która sama dobrze
pisze, bo jeśli w moim odczuciu nie jest super piszącą
osobą, to mam wrażenie, że
nawet pod dobrym wierszem jej uwaga niekoniecznie jest
zasadna.
Poza tym odbiór jest zawsze subiektywny, bywa, że to
co dla jednego jest poezją przez wielkie p, dla kogoś
innego nie jest.
Wracając do sugestii, widziałam sytuacje, gdy osoba
mająca "narzędzia" w postaci wiedzy, próbowała się
nimi podzielić, a efekt był taki, iż później dana
osoba, z którą się podzieliła uwagami nie tylko była
obrażona, ale jeszcze pisała złośliwe podteksty, wraz
z jej fanami/ i nie tylko ona/.
Sama też parokrotnie doświadczyłam złośliwości z tego
powodu, choć sporadycznie daję jakąś sugestię i
staram się nie robić tego w niemiły sposób, ale czasem
jak ktoś zamiast poprawić błąd, zaczyna mi wsadzać
szpile, to i mnie mogą puścić nerwy,
i wniosek dla danej osoby często jest jeden,
mianowicie taki, że jestem złem wcielonym.
Doszłam do wniosku, że na portal nie przychodzę po to
by się denerwować, choć i tak zbyt często piszę zbyt
otwarcie o różnych sprawach i oczywiście nie jest to
dobrze odbierane.
Pozdrawiam serdecznie.
Grażynko - Komu nie jest znane doświadczenie reakcji,
gdy sie skaleczy, zrani, uderzy o coś i wywoła w nas
... właśnie emocje, często słowne?
Msz zdaniem podziw dla czyjejś twórczości, to nie
tylko reakcje emocjonalne, ale również intelektualne,
a te z kolei wynikają z przekonania o wartości, za
czym powinny kryć się jakieś argumenty. I to je
warto ujawnić w swojej ocenie. System stalówek
sprawił, że wartość stanowią głosy, które "ujawnia"
komentarz, a to często "sygnał" od komentującego, by
się odwzajemnić. Poezja, oprócz roli terapeutycznej,
ma również edukacyjną. Wielu autorów ma
wystarczajacą wiedzę, by się nią podzielić i
merytorycznie docenić czyjąś twórczość. To wymaga
dobrej woli i przekonania, o edukacyjnej wartości
konkretnego wiersza. Tylko co zachęca do takiej
postawy? Nic, oprócz poczucia, że bezinteresownie i
merytorycznie - doceniło się wart uznania tekst.
Oczywiście nie uważam, że każdy komentarz, poparty
zwykle głosem, jest wyrachowany. Ale ogólnikowość i
przesada w ocenie, bez uzasadnienia pozwala się tej
interesowności dopatrzeć. Pozdrawiam serdecznie.
Ania ma rację, a poza tym większość ludzi nie przepada
za krytyką, to prawda, a nawet za sugestiami,
msz, jeśli ktoś chce podnosić swój warsztat, to
niezależnie od tego czy będzie chwalony czy ganiony,
to tak uczyni, a jeśli nie, to nikt na to nie wpłynie,
tak sądzę.
Co do pierwszej fraszki, to nie wiem czy martwe
przedmioty mogą wzbudzać agresję, chyba że mamy na
myśli słowa, ale to nie przedmioty,
msz, przedmioty mogą np. budzić sentyment, ale agresję
to chyba nie.
Tak poza tym, nie każdy czuje się na siłach, by dawać
fachowe porady, tak sądzę, tak poza tym w tzw.
ogólnikach bej wcale nie jest odosobniony, msz.
Pozdrawiam, miłego dnia życząc.
Anno - Dziękuję za wyważony komentarz i szkoda, że bez
cienia sugestii odnośnie ciekawszego rymu w pierwszej
fraszce. Co do drugiej fraszki - to msz "samo życie".
Przyznaję, że nie podzielam wielu entuzjastycznych
opinii co do treści czy przesłania w sporej ilości
wierszy i pewnie nie jestem w niej odosobniony, co
nie oznacza, że mam rację. Przydałyby się więc
merytoryczne komentarze tych oświeconych znawców, by
nie tylko mnie, co do wartości - przekonać. Niestety,
to przeważnie, bezwartościowe ogólniki,
satysfakcjonujące i autorów, i komentujących.
Pozdrawiam serdecznie.
Trzeci raz tu jestem (przedtem nie było drugiej
"zwrotki"), ale przyznaję, że choć temat doby- w
pierwszej brakuje mi rymu, który by podkreślił wartość
fraszki.
A "picie z dziubków" też wymaga czasu i chęci. Nikt
nie jest tak doskonały, żeby wkleić wiersz i czekać aż
będą go szturmować czytelnicy.