ROZPUŚCIŁAM WŁOSY ...
alejką w ciemności szłam aż do jeziora
... na jego brzegu usiadłam
w blasku księżyca ...
w cieniu dnia , który odchodził
za horyzont minionego czasu
a wtedy rozpuściłam włosy
leśną dróżką na spotkanie idę
a mgła otuliła las i spadło
trochę jesiennych liści ...
zawiał wiatr i rozproszył myśli
a echo niosło przez pola
i łąki tą melodię
którą nucisz mi do snu ...
Paulo Coelho Bo wszechświat zawsze pomaga nam spełniać marzenia, nawet najbardziej błahe.
autor

Cristallady

Dodano: 2008-01-18 18:52:31
Ten wiersz przeczytano 584 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Na takiej randce chciałabym się znaleźć. Bardzo
poetyckie i nic w tym dziwnego poetko. Będę tu
częściej zaglądać, bo mi się podoba. Pozdrawiam.
by pieśń nie cichła nigdy.
Jeśli rozpuściłaś włosy, czujesz sie wolna i to jest
właśnie najpiękniejsze w Tobie ze idziesz, to metafora
podróży do szczęścia.
Idź z tą melodią na ustach …niech wiatr włosy Ci
czesze a Ty w objęcia swoje łat to szczęście
piękny, obrazowy wiersz, sentymentalny, a echo niosło
przez pola
i łąki tą melodię
którą nucisz mi do snu ...- po prostu super
i rozpuściłam włosy i spotkanie taki piękny obraz
bardzo piękny w wymowie Ladny wiersz
I oby tych melodii nuconych do snu było jak
najwięcej:) Za wiersz duży +
Tak mi w nim 'pachnie' Paulem Coelho i książką pt.
"Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam":)
więc, niech będzie: "Kto kocha, musi umieć zgubić się
i odnaleźć".
Pozdrawiam:)