rozrywki cmentarne
memento mori...
oni
nie słyszą już muzyki
nie wzruszy ich śpiew ni gitara,
jedynie czasem zaszeleści
liść-nic więcej
lub zsunie się piach z mogilnej pokrywy
z winy przechodzącej nieopodal mrówki
oni
nie widzą blasku słońca
nie sparzą już ramion ni twarzy
na żadnej z plaż Bałtyku
choć sami tkwią w bezdennej
piaszczystej pustyni
raz na jakiś czas mocniejszy płomyk
znicza przeniknie nagrobną płytę
oni
nie grają też w warcaby
nie rozwiązują krzyżówek w gazetach
nie mogą oglądać nudnych telenowel
choć mają zapewne nie gorszą rozrywkę
wsłuchując się w tupot nad swymi głowami
i słowa rozpaczy opuszczonych krewnych
oni
właściwie nic już nie mogą
nic więcej prócz spoczynku
w bezwładnej, przypadkowej pozie
i w starym czarnym stroju, od lat już
niemodnym
cierpliwie znosić muszą wszystko
bez żadnych słów sprzeciwu
taki niestety żywot
wszystkich nieboszczyków
Komentarze (3)
a mi sie podobaja te dwie ostatnie linijki- takie
podsumowanie.. wiersz niezly, chociaz pesymistyczny..+
Wiersz niezły, tylko ostatnie dwie linijki są jakby
oderwane.
Duszyczko (Dusza Niespokojna) a ty myślisz (czujesz),
że po śmierci zamknięta będziesz w grobie. Nie wydaje
mi się. A zresztą po co myśleć o poniedziałku kiedy
weekend trwa w najlepsze? Wiersz niezły.