Rozstanie II
...Życzę Ci z serca całego miłości,
szczerej, prawdziwej, bez tej
codzienności.
Osoby, która pomoże, przytuli,
Byście razem uczucie poczuli.
Czy ja prawdę mówię?
Co tak naprawdę czuję?
Żal, smutek, zawiedzenie,
I tylko cierpienie.
Nie będzie Cię już...
Odejście jest tuż, tuż...
Nie dam rady z tym wszystkim,
Stoję na lodzie płytkim.
Wpaść mogę w każdej chwili,
I wszyscy się będą dziwili:
Taka młoda dziewczyna,
Potraktowana jak maszyna.
Może jutro wszystko się zmieni,
I będziemy oboje inaczej nastawieni.
Jak na razie nie zanosi się na
szczęście,
Tylko w oczach jest odejście.
Nie chce czuć, pamiętać tego co było,
Nie chce myśleć, że się coś zdarzyło.
Przykro, że nie jestem taka ważna,
Mam nadzieje, że chociaż poważna.
Wychodzę tylko z jednego założenia,
Stosuję się do pewnego powiedzenia:
„Gdy serce Twe przytłoczy myśl, że
żyć nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy, chociaż Twoich
nie otarto”.
Szanuj życie, bo masz je jedno,
Nie dopuść do tego, by było sedno.
Kochaj ludzi, którzy Cię kochają,
Bo tylko oni zawsze słuchają.
Pamiętaj o mnie same miłe rzeczy,
A czas na pewno wszystkie rany wyleczy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.