Rozsypane szczeście
Idąc korytarzem swej nowej miłości..
Mimo słodkich uczuć bywają trudności...
Rozsypane szczęście dzień po dniu
zbieram..
Bez szczęścia wszak człowiek umiera...
Składam je więc jak tylko znajduję...
Jak domek z kart cierpliwie buduję...
W tym szczęściu twarz Twoja..
Miłości Ty moja...
Wierze że dostrzeżesz mego budowania
trudy..
Dołożysz ostatnią cegiełke...i niepozwolisz
zburzyć...
autor



anowi



Dodano: 2005-01-13 08:24:27
Ten wiersz przeczytano 553 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.