ROZTERKA
Śnieg spadł na ziemię i popadł w
rozterkę.
„Przecież i tak się zamienię w wodną
kropelkę.
Czy warto pokonywać tak wielkie
odległości.
Aby wkrótce spłynąć z górskiej
pochyłości’’
Warto pomyślał śnieg zamieniony w wodne
roztopy.
„Nie idą na przepadłe moje coroczne
powroty.
Płatki moje przywołują uśmiech na dziecięce
twarzyczki.
Roztopiony napełniam wodą piękne górskie
strumyczki”.
Zielone łąki pokryły się pięknymi
kwiatami.
Ukryte w mroku nocy pogrążyły się smutnymi
myślami
„Czy warto rozkwitać nieskończonymi
barwami.
Potem wyschnąć w słońcu ścięte bezlitosnymi
kosami.”
Warto, pomyślały kwiatki po bezsennej
nocy.
„ Rozkwitniemy w pełni zanim zetną
nas ostre kosy.
Nasionka nasze przetrwają w zimowym
chłodzie
Pszczoły uświetnią nasze zapachy w
smakowitym miodzie”
Czy warto żyć, przecież i tak umrzemy,
pomyśleli ludzie.
Nasze życie przepełnione bólem przebiega w
znoju i trudzie.
Myśli ludzkie pogrążone w śmiertelnej
rozterce.
Co robić? Nie wiesz? - zapytaj swoje
serce.
Warto, odpowie serce, tylko napełnij mnie
miłością
Odszukajmy drugie serce obdarzmy uczuciem z
wzajemnością
Stwórzmy nowe istnienie bez rozterek
życiowego trwania.
Nic nie zakłóci naszego szczęścia, nawet
gdy przyjdzie czas konania.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.