Rozważania
Anioł z ciemnymi skrzydłami
koła w ciągłym ruchu
nad utraconą twarzą.
Liczę schody na górę,
krzywa drabina na falistej powierzchni,
pionowy horyzont z szarym słońcem
wiszący na pionowym cokole.
Małe kroki ku wieczności,
lecz moje buty są trochę za długie
sznurki pod pachami.
Kaskady koloru czarnego,
przeciwko ciemnym jaskiniom
długie ramię mocy
podejmuje działania.
świadoma alarmu,
diabeł nie jest w dobrym nastroju
w tej chwili.
Komentarze (3)
Troszkę straszysz i fajnie:-)
Obawą napawasz!
Głos mój i szacun jest twój!!!
Czubki butów znacznie się zetrą w czasie drogi na
szczyt, ale do wieczności nie będą nam buty
potrzebne...
Pozdrawiam Mirabello :))