ruda kobita!
dla rudej kobity!
powiem Ci jaka jesteś....
jesteś Aniołem
o rudych włosach
na które wczoraj patrzyłem się tak
sam nie wiem czy czułaś ten wzrok mój
z mozołem
wpatrzony w Twe włosy
tych których mi brak....
Twój głos jest harmonią
dźwięku uczucia
ma taką barwę, że słów mi jest brak
gdy ich tak nie słyszę to robię się
stary
i myślę , że jestem ot taki tam wrak!
i wtedy dzwonię
do Ciebie Rudasku
i wyobraźnię włączam bo chcę!
no i pamiętam uliczkę w tym blasku
o której Ty wiesz i ja tylko też wiem...
Wiesz - chciałbym przyjechać do Ciebie
RUDZIELCU!
porwać za rękę lub za coś też jeszcze?
na samą myśl mam ciarki na karku!
a po mym ciele przechodzą znów dreszcze!
taka jesteś.....
niesamowicie niesamowita - Ruda Kobita! ech
Ruda Kobita....
na wesoło na dzień dobry .... to tyle .....
Komentarze (4)
Wspaniale, wiersz zachwyca Twoim uczuciem do "Niej"
Pozdrawian
To jak pochwała rudości, tylko jej pozazdrościć.
Zgrabny wiersz.
Więc pojedz i porwij swą Rudą Kobietę :) Świetnie się
czyta, ciepły wiersz. Pozdrawiam gorąco :)
Piękne uwielbienie od samego rana:)