Ruiny Troi
Skamieniałe miasto budzi się ze snu
Słychać martwą ciszę
Powstają z grobów żołnierze
Maszerują ulicami grozy
Poprzez połamane chodniki
Zwalone budynki i zniszczone podwórza
Czekają na znak
Cisza wypełnia im uszy
Nienawiść przepełnia serca
Pola i lasy są jeszcze uśpione
Nie zdają sobie sprawy
Z ostatnich chwil istnienia
Troja budzi się ze snu
Pokolei odkrywa swą duszę
Stoję tam na drewnianym koniu
By spisać historię dziejów
Z perspektywy
Widza
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.