RYMOWADŁA
Weny nie posiadłam.
A w te rymowadła
wkładam tylko moje
myśli i nastroje.
ODBICIE
Wyglądam jeszcze nie najgorzej
(nim okularów nie założę)
ECH ŻYCIE ŻYCIE
płyniesz przeze mnie
wartko obficie
choć masz na szlaku
wiele zakrętów
progów i zapór.
OSTATNI DZWONEK
Jak ten samotny
leśny dzwonek
okruszki światła
w siebie chłonę
w gonitwach myśli
się nie mieszczę
a chciałabym znów
poczuć dreszcze...
Chyba potrzeba
mi partnera
żebym przestała
obumierać.
Komentarze (49)
Lekko na trudne tematy. Dobrze mieć poczucie humoru
:-)
Ciekawie Anno. Mnie bardzo przypadło:
"płyniesz przeze mnie
wartko obficie
choć masz na szlaku
wiele zakrętów
progów i zapór."
Pozdrawiam serdecznie :)
Fraszki doprawione goryczą.
ano potrzeba partnera jak nasz poszedł do nieba ale...
no właśnie
Ciekawie i życiowo, pozdrawiam serdecznie, Aniu,
miłego wieczoru życząc :)
Ostatnia przypadła mi najbardziej do gustu. Chyba
szkoda czasu Anno na długie zastanawianie. :):)
:)))
Pozdrawiam serdecznie
:)))
Witaj,
szczerze i kokieteryjnie mi zabrzmiały
te "RYMOWADŁA".
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
:)) dobre!
Wena posiadła Ciebie. :)
Z tekstów wcale nie wynika, żeby brakowało Ci weny
Aniu. Zwięzłe, interesujące i celne rymowanki. I pełne
humoru. Pozdrawiam;)
Czytam z uśmiechem na jednym wdechu ;))
Msz, bez Weny się nie obeszło, bo to widać i słychać,
gdy na głos się czyta ;))
Ponoć chcieć to móc, tyle że trzeba trafić na bratnią
duszę, której niespieszno do nieba i nie pozwoli
drugiej przyjaznej duszy za życia obumrzeć.
Udanego weekendu życzę :)
Super! :)
Każdy poeta trochę wariuje
gdy sobie czasem nic nie zrymuje :))
Pozdrawiam ciepło Aniu :)
Super rymowanki. Najbardziej ostania mnie zachwyciła.
Pozdrawiam cieplutko, udanego i beztroskiego
weekendu:)