rzeka
to rzeka
to prąd życia
wpuściłeś tu kolejne bagno
a ja płynę
płynę chociaż wciąż mi utrudniasz
każdy oddech
zostaw mnie na zawsze
było dobrze
dopóki czarna woda
nie splamiła mojej rzeki
odpłyń wraz z nią
i z moimi łzami
nie chcę nigdy więcej płakać
wrzuć w jej wody
nowy syf
jeszcze gorszy
pragnę wypłynąć
i więcej nie mieszać się w te wiry
autor
gwen
Dodano: 2006-12-03 19:06:45
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.