Rzeźbiarzu mój...
Nadałeś mi kształty wiosny
Lekkiej i świeżej jak majowy poranek
Wyrzeźbiłeś z marmuru pozycję siedzącą
Z dzieckiem na kolanach
By wlać we mnie choć trochę troski
Wystukałeś dłutem rysy twarzy anielskiej
By i dusza taka właśnie była
Położyłeś na mnie swoją inteligencję
Bym tworzyła, jak Ty, kiedyś
Zaufałeś mi, bo tworząc własnymi rękoma
Pozwoliłeś zachować swoje marzenia
Przelałeś swe myśli na kawał marmuru
I przeistoczyłeś go w Anioła
Mój cudotwórca:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.