Sakramentalnie
Jest to odpowiedź na sakramentalną mantrę. :)
Jakże sakramentalnie
poczułam twoją duszę.
Czytam cię wciąż od nowa
i tylko jedno słyszę,
że też bez sakramentów,
można przeżyć życie,
po miłość pobiec boso
czuć skrzydła znów o świcie.
Ta mantra mówi do mnie,
chce zbudzić moje ciało,
tych słów nie chce zapomnieć,
znów wspina się nieśmiało.
Staje lekko na palcach,
wpatruje w twoje oczy,
niepewna odpowiedzi
jak dalej się potoczy.
Magią dotknięte usta,
chciałyby szeptać słowa.
Czy będzie z tego miłość,
zmysłowa, karminowa.
Poczułam lekki oddech,
będący jak wyzwanie,
nam niepotrzebny pośpiech,
ta mantra niech zostanie.
Komentarze (38)
Beatko - właśnie tak. :)
Uściski. :)
Elenko dla mnie samo słowo kocham jest już
sakramentalne,
śliczności wena,
pozdowaśki:)
Elena moim skromnym zdaniem nie chodzi o to w jakim
kierunku idę
Chodzi o to że jesteśmy jednymi z nie wielu którzy
potrafią używać mózgu do tego do czego został
stworzony
Pozdrawiam cieplutko
szadunka - Myślę dokładnie tak samo, żadna religia nie
ma prawd absolutnych, tego trzeba szukać w człowieku,
niezależnie w co wierzy. Czynienie z czyjegoś życia
piekła na ziemi, nie jest niczym wytłumaczone. Żyjąc w
ten sposób byłoby mniej ZŁA na ziemi. Jednak jak się
myśli inaczej, to jest i stan niewolniczy i
wykorzystywanie innych, często słabszych lub mniej
bystrych. Czy takie życie jest Honorowe?
Pozdrawiam serdecznie. :)
Uważam, że uzciwa, szczera miłość niepotwierdzona
podpisem, jest miła Bogu tak samo, jak i ta wolna.
Słowo "kocham" zobowiązuje do bycia lojalnym i wiernym
swoim zasadom. Możliwość bycia moralnym to przywilej
dany wszystkim, wszak jest tyle wyznań na świecie, a
ludzie mogą być dobrzy, pomimo wychowania w różnej
wierze czy w różnych środowiskach geograficznych i
społecznych.
Pozdrawiam serdecznie.
:-))))) Pozdrowionka, miłego weekendu :-)
Annna2 - Dokładnie. :)
Arturro - No właśnie o te igraszki chodzi. :)
Pozdrawiam :)
Bartku, dokładnie tak. Nawet jeśli inni bawią się na
boku, to niech sobie pomyślą, że bawią się kogoś
uczuciami. Łatwo rozdzielić, bo jedno, to był
sakrament, a to drugie jest ZABAWA. Ale czy uczciwa?
Staliśmy się bardzo "praktyczni" i egoistyczni. Cieszę
się, że myślisz podobnie.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Witaj, Eleno :-)
Wiersz mi się bardzo podoba. I nie chcę doszukiwać się
tutaj żadnych "kościelnych" historii. Wiersz o Słowie
i Honorze. Jedno i drugie się zdewaluowało w tych
parszywych czasach...
A miłość faktycznie nie potrzebuje żadnych
sakramentów.
Widzę jednak, że wielu Czytelników myśli inaczej, ich
święte prawo, oczywiście. Ja jestem człowiekiem
wierzącym, ale nie mam problemu z akceptacją rozwodów,
jeśli zachodzi taka konieczność. Bo czasami nie wiemy,
co w drugim człowieku siedzi. Niektórzy chcieliby,
żeby np kobieta męczyła się do końca życia w związku
ze swoim katem. Absurd... Włos się na głowie jeży i
nóż w kieszeni otwiera... Ale to tak na marginesie,
nie w temacie wiersza, wybacz :-)
Wiersz, raz jeszcze, świetny! Bo dane Słowo i Honor to
świętości.
Pozdrawiam serdecznie, Eleno :-)
Gdy się czuje duszę, z tego może być miłość.
Fajne.
Jeśli chodzi o igraszki to się zgadzam jeśli o uczucia
nie ma co zwlekać niech nas niesie jeśli wiatr
sprzyja. Pozdrawiam - ciekawie napisany wiersz.
Mily - racja. Ludzie są różni. To było na potrzeby
wiersza. Zabawa trwa. :)
Pozdrawiam. :)
Ulu, wierszowana zabawa. :)
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko zawodzą"...
Spełnione miłości to dar niebios, a słowo dane z
wewnętrznego przekonania ma szansę zostać dotrzymane,
choć świat nie sprzyja...
Pozdrawiam Elenko :)
nie mogę się doczekać i gratuluje duetu :) Uściski! :)