Sama...
W uszach słyszę dźwięk samotności
rzuciłeś na stół swej woli kości.
Zraniona, blada i całkiem sama
odgarniam włosy z twarzy mej z rana.
Wkładam sukienkę Twą ulubioną,
ale nie jestem już TWOJĄ, TWOJĄ !!!
Słyszę w mych uszach dźwięk samotności
walcząc wyrzucam z dłoni mej kości ...
autor
Jasmina1709
Dodano: 2009-08-10 09:09:49
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
niepotrzebny ten krzyk, powodzenia ;)