Samochwała
Dziś rano, całkiem niespodzianie
kochanek przyszedł mnie odwiedzić.
Zadziwił z punktu tym pytaniem,
skąd twoja słodycz chciałbym wiedzieć?
To moja dusza, rzekłam skromnie
kojąca jest jak blask księżyca.
Jej wdzięk, jej ciepło mnie kształtuje.
To niesłychanie cię zachwyca.
O piękny panie, gościu miły.
Dla ciebie tchnę wonią różaną,
niech słowa staną się muzyką
a tę granicę....nazwij przemianą.
autor
Pani L
Dodano: 2020-01-31 20:08:27
Ten wiersz przeczytano 1742 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Optymistycznie z humorem, znakomita puenta, pozdrawiam
ciepło.
Wszystkim serdecznie dziękuję za komentarze.
Słodycz dał Ewie w raju Bóg. Dziedziczona ona jest z
pokolenia na pokolenie.
Udany wiersz Elu. :)
Ślę moc serdeczności.
Wiersz w tonie dobrego humoru:)
Fajny, lekki przekaz:)
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo duży optymizm czuję w tym wierszu :) Pozdrawiam
Serdecznie +++
czytałem z podobaniem
Wszystko pięknie i z nutką humoru na tak tylko
dlaczego ten kochanek przychodzi z rana jak wiersz
jest na dobranoc? Pomylił się? :))
Leciutki...wspaniale się czyta,pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję najmilsi.
Re andreas;
Mieszkam w Legionowie k. Warszawy.
Witaj Eluś:)
Zaszalałaś dziewczyno,zaszalałaś:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Z lekką nutką ironii napisane mz :)
Pozdrawiam :)
Dla mnie to wierszyk ironiczny w romantycznym
klimacie.Fajnie.
Pozdrawiam.
PS
Szanowna Pani L! Czy przypadkiem nie mieszkasz w
Bydgoszczy?
To sie nazywa - siła perswazji:)
Przeczytało mi się
"Dla ciebie wonią tchnę różaną" dla rytmu
i "a tę granicę...zwij przemianą"
ale to nie mój wiersz. Miłej soboty:)
Baśniowym nastrojem pisane.
Pozdrawiam