Samokrytyka
Człowiek jest omylny:)
Ja chyba pisać nie umiem,
tak mi się to wydaje,
Z rymem jest u mnie nietęgo
rytm też nie dostaje.
Zaś średniówka i ta metafora,
cóż to za dziwne stwory,
Już od samego ich brzmienia,
człowiek ze mnie chory.
Uczyli mnie coś o regułach,
mówili coś o zasadach,
A poezja przede mną nie tańczy,
nie zgina się w lansadach.
Wiersz biały mam napisać,
to dla mnie jest udręka.
Pokusić się znowu o sonet,
ot jeszcze większa męka.
Z fraszką też nie najlepiej,
bo biedna moja głowa,
Gubi w niej wszelkie myśli,
nie może znaleźć słowa.
I weźmy tak dla przykładu
wiersz sylabotoniczny,
Gdybym go chciała napisać,
nie wyszedłby śliczny.
Żeglować po oceanie słowa,
ja chyba nie potrafię,
I niedługo zapewne polegnę,
na ostrej krytyki rafie.
z przymrużeniem oka;)
Komentarze (27)
Samokrytyka jest surowym największym krytykiem bo
zmusza do nauki tworzenia i jeszcze ducha wyzwolić a
więc daje szanse rozwijać się Jest błogosławiona u
Poety lub innego człowieka z pasją zaraz po Wenie
Ładnie napisałaś bo to ważna sprawa w sztuce Na tak!
wielka skromność i szczerość...kaźdy pisze jak potrafi
...najważniejsze, by pisać sercem i tak jak ono
dyktuje...
najwazniejsze to mieć dystans zarówno do siebie jak i
do tego co się robi, tym wierszem pokazałaś że go masz
:) pozdrawiam:)
jak tak dalej pisac bedzie to masz pewne ze szybko nie
polegniesz
ja chyba też nie umiem- liczę głoski i litery, tu są
trzy a tutaj cztery, nic mi dzisiaj nie wychodzi,
wiersza nie dam rady spłodzić, nie dam rady nic nie
wskóram, znów uciekła głoska któraś i tak męczę się
niebożę, chyba dzisiaj nic nie stworzę - a tak na
poważnie, bardzo podoba mi się Twój wiersz
pisz...jak czujesz...moja rada...a komu sie nie
podoba...niech spada:)
I co ja mam tu dodać wszyscy Ciebie dopingują...ja też
tak uważam że powinnaś pisać mhmmmmm nie Ty jedna masz
takie wątpliwości też z przymrużeniem oka;)...z
uśmiechem:)
Wątpliwości i niepewność, a miło się czyta :)
hmm...ważne żeby pisać co w duszy gra.. technika nie
stanowi wiersza tylko przekaz...
ładnie i skromnie piszesz o sobie i swoim pisaniu a
co i jak to już moi przedmówcy napisali -ja tylko
dodam nie od razu Kraków zbudowali-pozdrawiam :)
Chociaż od niedawna jestem na Beju jeszcze chyba nie
czytałam tak osobistego wiersza. I nie chodzi mi o
budowę, tego sie wszyscy uczymy - ale o szczerość.
Chylę czoła przed Twoją odwagą. Ale głowa do góry jak
Ci piszą wyżej. Trening czyni mistrza. Wszyscy w to
wierzymy.Ale czy wytrwamy?
Nie i jeszcze raz nie. Nie poddaj się absolutnie i
uwierz w siebie. Ja też pisałam śliczne wiersze,
chwytające za serce uczuciem , ale na beju pisali mi
że jest to grafomania. Wytykali rym częstochowski i
brak równości zgłosek, brak średniówki. To wszystko o
czym piszesz. Dla mnie też byla to czarna magia. Byłam
na nich wściekła i nawet ich nienawidziłam czasami.
Ale po jakimś czasie zrozumiałam że poezja musi mieć
swoje zasady nawet Dante nie pisał dzikich wierszy a
kiedy on żył?
więc zakasuj rękawy i do roboty. Jeśli niewiele
znacząca juka na beju może ci w czymś pomóc służę
radą. Poczytaj moje wiersze i sprawdź mój warsztat
obecnie.nikt już nie pisze mi o grafomanii. Ale i ja
myślę że straciły to co było nieokiełznane w nich
kiedyś.
wcale nie:) dla mnie +
Widac skromność i wiatr, który oddala Cię od raf.
Gratuluję i .. tak trzymaj
Bardzo fajny wiersz Ci wyszedl z tej samokrytyki.
Widac ze masz poczucie humoru. Zapewniam Cie, ze nie
polegniesz.