Samoterrorapia antynerwicowa mnie
Uuuuuuuu….co my tu
maaaamy…
Fakturka….
Deko pare agrafek do spięcia
(jakbyś za mało spięty był),
Jajko niespodzianka
(brrr, przy twoim nadciśnieniu?- nie
otwieraj!)
Guma z majtek (to pewnie do banżi?)
Uuuuu…. Nie dobrze, nie dobrze
Fajnie tak zaczynać od początku roku
nowego?
Uuuu….
Dalej czytać nie będę-
Wybacz, zbyt oczywiste toto.
Zalecam:
Serek (koniecznie homogenizowany- mięszaj
z plwociną powoli łykając),
Rozwijany dywan mchu zlany wiosenną rosą
(tylko nie kładź się od razu – wilk
nie śpi…)
Małe ognisko ciepłym wieczorem,
Woda, duuużo wody.
No… idź już.
Idź!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.