Samotnik błądzący po pustkowiu...
Wyuczona wiara,wyuczona nadzieja i to dziś
we mnie umiera...
Złamałam się i poddałam bo rady już nie
dawałam...
Dziś z twych oczu łzy chłopaku ocierałam
I ze swoich je dziś ocieram tyle że
sama,
Bo żadna inna dłoń nie podejmie się tego
zadania,
Z tłumu przyjaciół wyizolowałam się
sama,
Do Ciebie dystansu mimowolnego
nabrałam..
Za murem wspomnień się schowałam
I w samotności cierpienie w sobie
skrywałam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.