Samotność...
… schowana pod płaszcz niewidzialny
ze wzrokiem spuszczonym rozpływa się w
tłumie
wciąż nowych problemów z pozoru
banalnych,
pod których ciężarem niebawem się ugnie.
Zmęczona przez życie powraca do domu,
codzienny niepokój przed światem zamyka,
wygodnie siadając w fotelu zadumy –
uwalnia wspomnienia zamknięte w
antykach.
Czasami uśpioną nadzieję rozbudzą
miarowe odgłosy biegnące od schodów,
by głośnym pukaniem chęć życia
przywrócić,
gdy gość niespodzianie ukaże się w
progu.
To może listonosz wiadomość przynosi –
jedyny pośrednik ze światem zewnętrznym,
którego życzliwie herbatą ugości,
a on poczęstunek uśmiechem odwdzięczy.
A może to tylko skrywane marzenie,
by ktoś przerwał ciszy rozmowę
szyderczą,
z policzka łzę otarł i życie odmienił –
bezradną samotność przytulił do serca.
Komentarze (38)
Bereniko, to jest nas, wystraszonych, dwoje i rzesze
innych, damy radę, nie ma co martwić się na zapas:)
Bardzo się boję starości w samotności i chorobie... a
było już tak blisko. Na szczęście los chciał
inaczej... Piękny refleksyjny wiersz, Abandonie.
Spokojnego wieczoru :) B.G.
Maćku, dziękuję:)
piękny wiersz-pozdrawiam
graynano, właśnie o taką w wierszu chodzi.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Samotność w połączeniu ze starością, chorobą i
bezradnością jest okrutna. Trudny i bolesny temat,
niestety nie taki kosmiczny...
Bardzo dobry wiersz. Czasami potrzebujemy trochę
samotności lecz staszna jest taka samotność bez
wyboru. Pozdrawiam
Tego typu samotność może być straszna, ale np w DPS,
mimo, że wśród ludzi też jest bardzo niefajna, miałam
parę tam dyżurów, chciałam uciec od biura, ale mój
kręgosłup niestety mówił, daj sobie z tym spokój, choć
serce mówiło co innego:)
Serdecznie :)
To prawda, czasem człowiek potrzebuje być sam, ale to
tylko chwila. Od opisanej samotności raczej odwrotu
nie ma:(
Pozdrawiam:)
Ciekawie o samotności takiej, nie z wyboru, bo czasem
jej potrzebujemy i lubimy być samotnikami.
Ładny wiersz, też mam o niej wiersz, a nawet dwie jej
odsłony, dlatego są pod tytułem Dwie twarze
samotności, jedna odsłona była zainspirowana obrazem
na innym portalu:)
Dobrego dnia życzę abandonie:)
I kto to teraz poskłada?;)
Dzięki.
Rozbiłeś samotność na molekuły normalnie :)
AMOR, dziękuję:)
Macieju, każdy po trochu jest samotny, choć niektórzy
bardziej:)
marcepani, staram się, dziękuję:)
Stello, Dziękuję za czytanie:)
Podzielę zdanie marcepani :)
Pięknie, dopracowany wiersz, mucha nie siada.