Samotności nikt nam nie odbierze
Czarne Anioły
Ciemność mnie spowija
Ich miękkie pióra
I lodowate dłonie
Ciągną w Otchłań
Tak bezkarnie
Nie ma nadziei
Nie ma przyszłości
Tylko ciemność w mych oczach
Jest we mnie tylko Ciemność
I smoła mej duszy
Kolejne stracone życie tego świata
Łez nie ma
Brakuje oddechu
Krew to życie
Dlatego istnieję
Nie czekam - stoję
Oddycham
Mózg pracuje
Dusza chłonie -
Nie czekam
Samotności nikt nam nie odbierze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.