Samotny wśród ludzi
Kiedy idę tak ulicą,
od dzieciństwa zwaną moją.
Patrząc na te nowe domy,
czuję jakoś się nieswojo.
Jacyś ludzie na chodniku,
gdzieś w pośpiechu przemykają.
Jestem teraz tutaj obcy,
ja ich nie znam, mnie nie znają.
Nieraz tylko pies sąsiada,
szczeknie do mnie za parkanem.
On stanowi tu wyjątek,
chcąc ze starszym gadać panem.
By podtrzymać tą znajomość,
coś tam rzucę mu dla smaku.
Ciepłym słowem zachęcając,
jedz i rośnij nieboraku.
Warto było żyć tak długo?
Nieraz ktoś zapyta z boku.
Twe pragnienia się spełniły?
Osiągnąłeś święty spokój?
Widać jestem wciąż potrzebny.
Jakie Boga są zamiary?
Tego nie wiem, nie rozmyślam,
jestem na to już za stary...
Komentarze (44)
Przeczytalam z zainteresowaniem. Bardzo mi się
spodobał.
To tak jest, ale chyba zawsze tak było, z tym psem
Odyseusza tak było, łatwo stracić kontakt, a teraz
jeszcze wyuczona smartfonowa grupowa samotność Steve
Jobsa
Dobry przekaz o uplywsjącym czasie.
Pozdrawiam serdecznie
Smutne i prawdziwe. Czegoś mi tu jednak brakuje. Może
świadomości doświadczenia. Tak, tego mi brakuje, ale
wiersz i tak bardzo dobry. Pozdrawiam
tak lubię.. nie wiadomo dlaczego, bo to smutne
Smutne, ale bardzo prawdziwe wersy.
Taki swiat...
"Pelno nas, a jakoby nikogo nie bylo".
Pozdrawiam Andrzeju serdecznie. :)
Bardzo ładnie skonstruowany wiersz, pełen refleksji i
akceptacji tego, co nazywa się życie, Pozdrawiam
Bardzo trafnie ująłeś zmiany jakie nas dotykają.
A ta samotność wypływa z tego, że nie nadążamy za
młodymi, nie potrafimy zrozumieć ich "pędu życia".
Czasami spowolnienie w ruchach, w myśleniu - zgodnie z
wiekiem - eliminuje nas na margines, no i młodsi nie
mają dla nas czasu.... ot, to doświadczenie spotyka
każdego.....
pozdrawiam i serdeczności życzę :)
Świetny wiersz. Dobrze się go czyta, miękko
przechodząc ze słowa w słowo. Rytmiczny, w ujmujący
sposób przedstawiający temat samotności i przemijania.
Bardzo mi się podoba.
Jest w nim coś mojego-podobne myśli, pochylenie się
nad problemami innych,miłość do zwierząt. Serdecznie
pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)
wszyscy jesteśmy potrzebni, wszyscy się starzejemy,
przyszedł czas kiedy już nigdzie się nie spieszę
,,pozdrawiam
Witaj,
świetnie oddany klimat procesu starzenia w małej
miejscowości.
Tego w księgach 'uczonych' nie znajsziesz...
Śmiem twierdzić, że znam to z autopsji i obserwacji i
doskonale rozumiem.
Pozdrawiamz uśmiechem /+/.
Świat pędzi do przodu, wszystko się zmienia, nowe
domy, nowi ludzie- a my wciąż tacy sami...
W nieustającym pędzie czujemy się samotni, bo nowe
oznacza nieznane.
Piękny wiersz.
Poruszający i pozostawia czytelnika w zadumie.
Dobrze wyrażone przemijanie.
Jestem pod wrażeniem wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
Świat się kręci, dobrze - kiedy z nami. On jest nasz,
a my jego. Wzajemnie sobie potrzebni, przez pewien
czas... Pozdrawiam ciepło.
oj bywa bywa tak... że tylko z psem dla psa jestem...
towarzyszem do
Samotność z wyboru znacznie mniej boli od takiej, na
którą człowiek jest skazany człowiek nie z własnej
woli.
Samotność nie musi być udręką ale trzeba się trochę
natrudzić, by sobie życie ułatwić i uprzyjemnić.
Ażeby poczuć w sobie chęć bycia potrzebnym należy
wyjść do ludzi z uśmiechem na ustach i pomocną dłonią.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem ciekawego, choć
smutnego wiersza.