Sanatoryjny song
podpatrzone:))))
żoną moją bądź
sanatoryjną
na kolanku siądź
bądź mi przychylną
przed tobą klękam
składam przysięgę
na trzy tygodnie
oddaj mi rękę
kryształki kupię
za uśmiech miły
dokładka zupy
doda mnie siły
pójdźmy na spacer
między kasztany
popatrz jak cierpię
jam zakochany
masz taką buzię
rozpromienioną
już wiem pamiętam
nie chcesz być żoną
możem że trochę
za wiele latał
pot ze mnie ciurkał
jam nie fajtłapa
a żem porządny
chłop jest i basta
serce mam wielkie
lubią mnie babska
oddałaś szkiełka
nie chcesz pamiątek
a może jednak
zrobisz wyjątek
turnus się kończy
a tyś niczyją
trzeba się rozstać
czas szybko minął
daj żeś przytulić
do pożegnania
choć tyle wezmę
z tego kochania
*błędy gramatyczne są zamierzone
Komentarze (12)
fajny i zartobliwy wierszyk sanatoryjnych igraszek.
szybko sie koncza, bo to tylko trzy tygodnie, no, ale
jeszcze nastepne trzy mozna powspominac.
Różni amanci zdarzają się w sanatoriach, a ten z
wiersza jest dość szczególny. Z boku można się
uśmiechać gorzej jak taki się nam trafi.
Witaj Basiu, no cóż samo życie, ja też "świeżo" po
sanatorium, byłem w Kołobrzegu i dla równowagi płci
takie to strofy cisnąmi się na usta:
Popatrz na morze
Jak się faluje
Pozwól mi proszę
Poznać (się z ....) co czuję
Podziwiam mistrzynię słowa. Blasku jakby przybyło.
Znam takich(zarówno kobiety jak i mężczyźni), ktorzy
to do sanatorium wybierają się glównie dla ostrych
przezyć...+
Dla mnie bardzo wesoły ten wiersz,a to z uwagi że jak
dotąd jeździmy razem na wczasy i do sanatorium-choć
zapędy samotnych panów i pań miałem już okazję
obserwować,a wiersz wyszedł bardzo
ciekawie..powodzenia
Wiersz lekki w odbiorze podoba mi się jego forma
pozdrawiam :)
Dziwne te sanatoryjne miłości, wiersz z humorem.
Spróbuję poprawić mój tekst, dzięki za podpowiedź.
Błąd sanatoryjny bo ona uwierzyła i cała w skowronkach
na turnusie była :)
Podobno prawdziwa milosc mozna znalezc w sanatorium,
nie wiem ale wiersz mi sie bardzo, bardzo podoba.
dobre samo życie to powiniem poczytać każdy się tam
wybierający i zastanowić się po co właściwie tam
jedzie moje powiedzonko brzmi jada tam tylko zdrowi
ludzie szukać nie leczenia a ? chyba podpatrzyłaś i
nie jednego teraz oświeciłaś brawo !
lekko, zwinnie i z humorem....pozdrawiam:)