Sąsiadka
Dla mojej niemieckiej sąsiadki
Moja sąsiadka
to jak w oknie kwiatek,
jej ręce machają niby płatki
Kiedy tylko zobaczy
wymachuje ,wita
pełna serdeczności niemiecka kobita.
Blondzia ,krucha ,szczupła
pełna serdeczności,
można by ją uwić
w bukiet niewinności.
Starsza pani,
ale jakże ruchliwa,
raz jest w domu,
raz na tarasie ,
raz w ogrodzie chwasty wyrywa.
Ciągle u nich goście
widać dom przyjazny ,który nie odpycha.
Mąż były lekarz
Ona nie wiem co robiła,
ale zawsze jest miła.
Na ile mogłyśmy,
na tyle rozmawiałyśmy
a było tak co dzień od rana
wstawałam i zawsze witana.
W podziękowaniu za uśmiech
Komentarze (1)
To jest tak zwana tolerancja
bez krwi niebieskiej w życiorysie
bez tytułu nad dzwonkiem,
i "von" w Stambuchu" zapisie