Sąsiadko...
Sąsiadko... spójrz proszę,
jakiś paproch w oku noszę...
eh... jak boli to okropnie !
niech to gęś lub kaczor kopnie !
uprzejma więc bądż taka
i poratuj mnie biedaka...
podejdż proszę, tutaj do mnie,
póki czuję się przytomnie...
usiądż bliżej, trochę jeszcze,
mała ławka? - ja się zmieszczę...
byś widziała ...pochyl głowę,
dla mnie doświadczenie nowe...
zajrzyj w oko chore moje,
ja dekoltem się napoję !
oko zdrowe ! żart mój taki ...
lecz Twój biust nie byle jaki !
uczynnej sąsiadce...
Komentarze (1)
to musisz mieć bardzo uczynną sąsiadkę:) ciekawy, nowy
styl pisania...:)